Dowcipy ciekawostki o dowcipach, kawałach, anegdotach, które potrafią zdziwić i zaskoczyć
Kiedyś, to były kawały!
Onegdaj czyli wiele lat temu, dowcipne sytuacje, wydarzenia i opowieści nazywano anegdotami. Potem mówiono o nich: kawały. Tak było jeszcze w latach 70. XX wieku, kiedy to wszyscy opowiadali kawały o milicjantach, babie która przychodziła do lekarza czy o przywódcach partyjnych – tych ze swojskiego PRL albo zza miedzy, z ZSRR. Zdarzało się, że za opowiedzenie kawału politycznego w nieodpowiednim towarzystwie, można było trafić za kratki.
Nie minęło kolejnych 10-20 lat i zabawne opowiastki znacznie częściej niż kawałami, nazywano dowcipami. Lata 90., w Polsce to był złoty okres dowcipów. Można już było zakładać prywatne wydawnictwa i drukować wszystko, co ludzie będą chętni kupować i może przynieść dochód.
Gazetki z dowcipami
Zaczęły ukazywać się małe (pod względem formatu i ilości stron) czasopisma z dowcipami. Był wśród nich kultowy obecnie miesięcznik Dobrym Humor (ukazywał się dwie dekady, aż do 2012 roku) oraz serie książek z dowcipami. Wydawnictwo Humoru i Satyry Superpress, pierwsze wydawnictwo specjalizujące się w takich publikacjach, w najlepszym momencie wydawało równocześnie 5 czasopism (wszystkie można było kupić w kioskach z prasą), a przez 21 lat puściło do obiegu dokładnie 777 różnego rodzaju publikacji. Setki tysięcy dowcipów, dziesiątki tysięcy rysunków humorystycznych wielu autorów, do tego inne krótkie formy literackie wprawiające w dobry humor.
Koniec lat 90., to pierwsze lata istnienia Internetu w Polsce. Jak grzyby po deszczu powstawały kolejne strony z dowcipami, tworzone głównie przez bardzo młodych ludzi, lubiących dowcipy. W większości byli to fani gazetek z dowcipami, którzy po prostu przepisywali najlepsze, aby umieścić na swoich stronach internetowych. Nawet kategorie oraz ich nazwy pokrywały się z nazwami gazetek, typu: Dobry Humor i Super Dowcipy i 103 Najlepsze Dowcipy.
Właściciele portali zaczęli nawiązywać współpracę z wydawcami prasy. Onet, w porozumieniu z Dobrym Humorem stworzył “Serwis Dobrego Humoru”, pierwszy profesjonalny autorski serwis z dowcipami, który nie opierał się na pirackim przepisywaniu dowcipów ze wspomnianych gazetek.
Fani dowcipów dorastali, z czasem w Internecie zaczęło być coraz mniej serwisów z dowcipami i humorem. Kryzys na rynku prasowym (wydawcom nie pomogło wejście do nowego medium, jakim jeszcze niedawno był Internet), to także kres gazetek humorystycznych. Po co kupować i fatygować się do kiosku z prasą, skoro niemal to samo jest w sieci?
Dowcipy i humor w Internecie
Kiedyś musiało to nastąpić. Boom na dowcipy (najpierw w gazetkach drukowanych na papierze, potem w Internecie) spowodował, że wszyscy znali wszystkie dowcipy. Przejadły się, bo ile razy można było śmiać się z tego samego? Zresztą każdy mógł puścić do mediów społecznościowych dowolny (mniej lub bardziej zabawny) dowcip. Czytelnicy pochłaniający gazetki z dowcipami wydorośleli, odbiorców zaczęła interesować inna forma humoru. Były już zabawne filmiki na YouTube, zaczęły pojawiać się pierwsze memy.
A właśnie, memy. Teraz już wystarczyło wziąć dowolne zdjęcie z Internetu, dodać do niego swój tekst i złożyć je w programie graficznym. Każdy mógł zostać twórcą czegoś dowcipnego. Przestali być potrzebni rysownicy satyryczni (ich prace znikły z prasy wraz z kryzysem, który dotknął media drukowane). Rysunki humorystyczne okazały się być prehistorycznymi memami.
Obecnie śmieszy nas co innego, do tego nastąpiła zmiana pokoleniowa. Dowcipy się przejadły (śmieszyły naszych rodziców i dziadków). Niemal każdy już znamy i reagujemy ironią na kolejny dowcip. Powstało określenie suchar (czyli nieśmieszny, stary dowcip). Teraz wszyscy opowiadają już nie dowcipy, ale suchary.
Wciąż te same dowcipne historyjki (plus ileś tam nowych, adekwatnych do XXI wieku) – to już nie anegdoty, kawały czy dowcipy, ale suchary. Za jakiś czas zapomnimy także o sucharach i powstanie jakaś nowa nazwa. I obojętnie jaka ona będzie – wciąż będziemy opowiadać stare, dobre kawały. Stare, znane, plus trochę zupełnie nowych.
Dowcipy ciekawostki: (c) Anegdoty.pl
Zobacz też:
> Dowcipy z PRL-u
Comments are closed