Shopping cart

Magazines cover a wide array subjects, including but not limited to fashion, lifestyle, health, politics, business, Entertainment, sports, science,

ciekawostki

Marcus Schmitt: Webmasterze, zapłać mi za swoje zdjęcie

Marcus Schmitt Copytrack Niemcy Berlin Germany Deutschland
Email :8161

Niedawno Sadurski.com opisał skandaliczny proceder niemieckiej firmy z Berlina, Copytrack. Pod pretekstem ścigania webmasterów z całego świata, rzekomo łamiących prawa autorskie, Marcus Schmitt próbuje ich zastraszyć – TU LINK. Wysyła żądania zapłaty kilkuset (lub więcej) euro za 1 zdjęcie które umieścili na swoich internetowych stronach, ponoć niezgodnie z prawem. Okazuje się, że często chodzi o zdjęcia które KAŻDY może pobrać bezpłatnie w specjalistycznych serwisach internetowych (np. Pixabay) albo kupić za skromne kwoty w komercyjnych serwisach stockowych ze zdjęciami. Opisujemy niżej jeszcze ciekawszą informację, która totalnie ośmiesza działanie firmy niemieckiego “biznesmena”

Jak się okazuje, że cwaniak (nazywany przez tysiące internautów oszustem) poszedł jeszcze dalej. Chce, aby webmasterzy i blogerzy płacili mu nie tylko za zdjęcia zakupione w serwisach stockowych lub serwisach udostępniających je bezpłatnie, ale za… swoje własne zdjęcia! Ale najpierw historia z roku 2022.

Jurnalism Institute – National Press Club, instytucja dziennikarska z siedzibą w Waszyngtonie, 31 sierpnia 2022 opublikowała interesującą historię. Opisał ją Alan Kotok – redaktor i wydawca serwisu internetowego Science & Enterprise oraz współprzewodniczący zespołu fotograficznego National Press Club.

7 lipca 2022 r. Alan Kotok od niemieckiej firmy Copytrack otrzymał e-mailem żądanie zapłaty za wykorzystanie zdjęcia robota Asimo, będące ilustracją artykułu na temat robotyki. Czy było ukradzione i doszło do złamania prawa autorskiego? Nie, pochodziło ono z rozsyłanego dziennikarzom komunikatu prasowego Hondy. Niemiec Marcus Schmitt zażądał od niego 470 euro, bo rzekomo do tego zdjęcia miała prawa jedna z brytyjskich firm.

Co ciekawe, komunikat prasowy Hondy wraz ze zdjęciem wciąż był online w internetowym serwisie Hondy, ale Copytrack zażądało zapłaty tylko od Alana Kotoka. Jego Science & Enterprise wspiera medialnie Electronic Frontier Foundation i Society for Advancing Business Editing and Writing (SABEW) – dwie organizacje monitorujące nadużycia prawa autorskiego zagrażającego legalnemu gromadzeniu, raportowaniu i publikowaniu wiadomości. Czy ktoś taki miałby świadomie łamać prawa autorskie?

Pete Souza Marcus Schmitt Copytrack
Amerykański fotograf Pete Souza. Marcus Schmitt z Niemiec chciał pieniądze za jego własne zdjęcie. Foto: Gamaliel / cc by-sa 4.0

Kilka tygodni później żądanie zapłaty kilkuset euro od Copytrack dostał Pete Souza. Kto to taki? Były główny fotograf Białego Domu, za czasów obu kadencji prezydenta Baracka Obamy oraz kadencji Ronalda Reagana (1983-1989). Przez szereg lat pstrykał ogromną ilość zdjęć obu amerykańskim prezydentom (Obamie zrobił 1,9 mln zdjęć) oraz ich gościom, w różnych sytuacjach. Jedno z jego zdjęć, to wykonane w 2009 roku zdjęcie Baracka Obamy i Hilary Clinton, podczas lotu samolotem Air Force One z Londynu do Paryża.

Gdy Barack Obama przestał być prezydentem, autor opisanego wyżej zdjęcia, umieścił je na swojej stronie internetowej. I nie musiał nikogo pytać o zgodę. Było to oficjalne zdjęcie Białego Domu umieszczone w domenie rządowej. To oznacza, że nie jest objęte prawami autorskimi i każdy może je dowolnie wykorzystywać. Ale “specjalista” od praw autorskich Marcus Schmitt, szef firmy Copytrack z Berlina, o tym nie wiedział.

Za zdjęcie, które absolutnie każdy z nas może ściągnąć i umieścić na swojej www bez pytania nikogo o zgodę, Marcus Schmitt zażądał kilkuset euro. I to nie od byle kogo, lecz od autora zdjęcia!

Podobno prawo do tego zdjęcia miała jakaś firma, z którą Copytrack podpisał umowę i na jej podstawie ścigał wszystkie zdjęcia co do których ta firma twierdziła, że ma prawa autorskie. Powtórzymy: miała prawa autorskie do zdjęć umieszczonych w domenie publicznej amerykańskiego rządu, które są bezpłatne! Miała???

Marcus Schmitt Copytrack Niemcy Berlin Germany Deutschland
Screeny trzech artykułów o sprawach, które obok piszemy (PetaPixel)

Przy okazji ciekawa sprawa, jeśli chodzi o USA. Zdjęcia znanej fotografki Carol Highsmith były w domenach publicznych (zasady wykorzystania takich zdjęć opisaliśmy wyżej). Tak jak wszyscy, mogła nimi dowolnie dysponować – ona i wszyscy inni, ty również. Któregoś dnia ogromna agencja Getty Images zażądała od niej zapłaty pewnej kwoty pieniędzy za to, że umieściła… swoje zdjęcie na swojej stronie www.

Tak to wkurzyło 70-letnią fotografkę, że 25 lipca 2016 r. złożyła pozew sądowy, żądając od Getty Images astronomicznej kwoty 1 miliarda dolarów! Bo firma sprzedawała jej bezpłatne zdjęcia, w liczbie 18.755. Mająca szansę być najbardziej sensacyjną sprawą sądową świata, została przez sąd oddalona i zakończyła się ugodą. Sąd uznał, że skoro autorka zrzekła się praw do zdjęć, nie może teraz żądać za nie pieniędzy.

Po innej sprawie sądowej, Getty Images musiał zapłacić fotografowi Danielowi Morel 1,2 mln dolarów za bezprawne wykorzystanie JEDNEGO z jego zdjęć.

Czy któregoś dnia Marcus Schmitt też będzie żądał od webmasterów ogromnych kwot, nie liczonych w setkach czy tysiącach euro, jak obecnie? Któż to wie. Polskie przysłowie mówi: apetyt rośnie w miarę jedzenia.

Marcus Schmitt w (c): Anegdoty.pl

Zobacz też:
> National Legal – oszuści (podobno) z Austin, USA
> Jak działa Copytrack i czy to jest w porządku?

Comments are closed

Podobne artykuły