Czy o mieście Olsztyn krążą jakieś zabawne żarty, pomysłowe i śmieszne memy? Humorystyczne kawały, które rozweselą lub choćby wywołają uśmiech na twarzach Olsztynian? Dowcipy o Olsztynie – Olsztyn na wesoło
Miasto Olsztyn – dowcipy i uśmiech
Mieszkasz w Olsztynie? Czy słyszałeś już jakiś dowcipny żart, który cie rozśmieszył? Jeśli odpowiedź jest negatywna, niestety musimy potwierdzić. Próby znalezienia czegoś takiego w sieci aktualnie kończą się fiaskiem, chyba że w przyszłości to się zmieni.
Dlaczego nie ma dowcipów o Olsztynie? Czyżby to miasto było gorsze od Warszawy, Poznania, Wrocławia, Krakowa, Radomia, a nawet od malutkiego Wąchocka? Cóż, brak dowcipów na jakiś temat (w tym przypadku dowcipów na temat Olsztyna) można oznaczać, że stolica województwa Warmińsko-Mazurskiego niczym szczególnym się nie wyróżnia. A może to jednak dobrze, bo często wiele żartów nie jest powodem do dumy i nie jest lubiane przez obiekt tych żartów?
Humor i satyra w Olsztynie
Satyryczne tradycje Olsztyna na mapie kraju nie są małe. Działały tu (i pewnie nadal działają) kabarety, tworzą satyrycy, a Olsztyn jakiś czas temu uważany był za jedną ze stolic polskiej karykatury. Rysowników satyrycznych i karykaturzystów na Warmii i Mazurach było tylu, że w latach 80. XX wieku powstał oddział Stowarzyszenia Polskich Artystów Karykatury. Nadal tworzą tu i działają rysownicy satyryczni i karykaturzyści, dostając czasami nagrody w branżowych konkursach. Organizowany jest ogólnopolski konkurs na rysunek prasowy, którego wyniki ogłaszane są co roku podczas wystawy w centrum Olsztyna (skąd potem ekspozycja trafia do innych miejscowości województwa i nie tylko). Dodamy, że w jednym z numerów ogólnopolskiego czasopisma satyrycznego Twój Dobry Humor na początku XXI wieku ukazał się 4-stronicowy dodatek “Dobry Humor na Warmii i Mazurach”, w którym opublikowano satyryczne teksty i rysunki twórców z Warmii i Mazur, w tym z Olsztyna.

Satyryków w Olsztynie i w woj. warmińsko-mazurskim w ostatnich latach
było wielu i mają swój wkład w polską satyrę. Czemu jednak nie ma żadnych dowcipów o Olsztynie? Hm, może sztuka wymyślania dowcipów nie jest aż tak łatwa, jak niektórym się wydaje?
Dowcipy o Olsztynie
Miała miejsce co najmniej jedna próba znalezienia takich dowcipów, na jednym z internetowych for. Zakończyła się totalnym fiaskiem. W 2018 roku w mediach społecznościowych pojawił się długaśny dowcip na temat prac remontowych na ulicach Olsztyna, w którym padło nazwisko prezydenta miasta. Trzy lata później jet sam dowcip rozbawiał Wrocławian, lecz wtedy miejscem akcji dowcipu był Wrocław. Nie zdziwimy się gdy okaże się, że ten sam dowcip był popularny w innym mieście oraz będzie popularny w kolejnym, w przyszłości. Ten przykład jeszcze bardziej utwierdza nas w przekonaniu, że nie ma czegoś takiego, jak dowcipy o Olsztynie. Dodamy na koniec niedawną informację: student administracji z Olsztyna wystąpił w telewizyjnym programie, w którym uczestnicy opowiadają dowcipy.

Satyra na temat Olsztyna
Na szczęście jest jeszcze życie, które dostarcza nam wielu tematów do humoru i satyry oraz satyrycy, którzy wyłapują ciekawe tematy i komentują je we właściwy dla satyryków sposób. Poniżej kilka krótkich tekstów umieszczonych w piśmie satyrycznym Twój Dobry Humor, w rubryce Paranoja polska. Ich autorem jest Szczepan Sadurski – znany satyryk, karykaturzysta i rysownik prasowy. To teksty wybrane, mające związek z Olsztynem, a podobnych tekstów o Olsztynie i innych miastach było więcej.

Olsztyńskie wodociągi
Co robi firma, która sprzedaje coraz mniej towarów lub usług? Szuka oszczędności, a jak to się nie uda – plajtuje. Ale nie dotyczy to monopolistów. Szefostwo wodociągów w Olsztynie podniosło ceny na wodę dostarczają do odbiorców. Powód? Ludzie coraz mniej zużywają wody, więc wodociągi mniej zarabiają. Idziemy o zakład, że wynikiem tej podwyżki będą kolejne oszczędności wody przez odbiorców, a wtedy wodociągi znów podniosą cenę, itd. Gdy za jakiś czas woda w olsztyńskich kranach zrówna się z ceną wódki, Olsztyniacy upiją się z radości i zaczną nalewać do wanien znacznie tańszą coca-colę, albo najtańsze wina. A zmotoryzowani zaczną zażywać kąpieli w jeziorach, których w okolicy nie brakuje.

Policjanci z Olsztyna
Mieszkaniec Olsztyna, z którego lokalu włamywacze wynieśli dobytek, zgłosił zdarzenie na policję. Po tygodniu dowiedział się, sprawa wciąż nie została przydzielona żadnemu policjantowi czyli nie podjęto jakichkolwiek działań. Wtedy się wkurzył. Wydrukował na drukarce swego komputera 600 plakacików i porozklejał je po okolicy. Zadzwoniło do niego kilka osób. Jedna z nich powiedziała, że widziała włamywaczy, wynoszących jego dobytek w kartonach, ktoś inny podał nazwiska pięciu mężczyzn mieszkających w okolicy, trudniących się włamaniami. W tym czasie list z nazwiskiem policjanta, który będzie się zajmował sprawą włamania, był już w drodze do zniecierpliwionego Olsztynianina. Może policja do czegoś się wreszcie przyda.
Humor z zeszytów olsztyńskich
Mieszkanka olsztyńskiego hipermarketu kupiła córce zeszyty szkolne. W domu okazało się, że jeden z nich – to wypełniona zapiskami „książka skarg i wniosków” hipermarketu. Ile w Olsztynie kosztują takie książki? 1,40 zł – czyli tyle samo, co inne zeszyty. Ponieważ lubimy humor z zeszytów szkolnych, zacytujemy jeden z zapisków: „Proszę zwrócić uwagę na myszy!!!”. Jesteśmy ciekawi, czy autorowi wpisu chodziło o myszy komputerowe.
Najlepsi polscy uczniowie są w Olsztynie?
Olsztyńscy radni uchwalili, że pensje nauczycielskie będą odtąd zależne od ocen, jakie otrzymują uczniowie. Im więcej wysokich ocen – tym więcej zarobi nauczyciel. Nikt nie wie jak to się stało, że ostatnio uczniowie otrzymują coraz lepsze oceny. Niewykluczone, że uczniowie z Olsztyna wkrótce będą mieli najwyższą średnią ocen w Polsce.
Dowcipy o Olsztynie: (c) Anegdoty.pl
Zobacz też:
>
> Żarty o Wrocławiu
Comments are closed