Bardzo czarne dowcipy, makabryczny humor. Kawały mrożące krew w żyłach. W największym skrócie: czarny humor
Jasio i walec
Niegrzecznemu Jasiowi nauczyciel polecił przyjść do szkoły z rodzicami. Nazajutrz Jasio przychodzi do szkoły sam.
– Gdzie matka?
– Nie żyje. Walec ją wczoraj przejechał.
– A ojciec?
– Ojca też wczoraj przejechał walec
– Biedny chłopcze, i co ty teraz zrobisz?
– Jak to co? Dalej będę jeździł walcem!
Wspaniały pogrzeb
Nieutulona w żalu żona aptekarza, po jego śmierci postanowiła wyprawić mu wspaniały pogrzeb. Na cmentarzu w trakcie przewożenia trumny do grobu woźnica nie zauważył rowu i karawan przewrócił się, a z trumny wyleciał nieboszczyk, tyle że żywy! Ku zdumieniu rodziny, aptekarz wziął pod rękę żonę i oboje wrócili do domu.
Gdy po kilku latach aptekarz zmarł naprawdę, jego żona ostrzega woźnicę karawanu:
– Tylko niech pan uważa na te rowy!
Trzech synów i umierający ojciec
Ojciec miał trzech synów. Czując, że długo nie pożyje, pyta pierwszego:
– Synu, gdybym umarł, to zrobiłbyś mi pogrzeb?
– Tato… Wiesz, że kończę budowę domku i nie mam pieniędzy.
Ojciec idzie do drugiego syna:
– Powiedz, gdybym umarł, to wyprawiłbyś mi pogrzeb?
– Tato… Kupiłem sobie samochód i mam dużo długów
Ojciec idzie do trzeciego syna i zadaje to samo pytanie. Trzeci syn odpowiada:
– Tato, może na trumnę by mi pieniędzy wystarczyło. Ale wiesz co? Najlepiej by było, gdyby cię coś zeżarło.
Morderstwo biznesmena
Pewnego biznesmena zamordowano na tle rabunkowym, w jego mieszkaniu. Miejscowa gazeta donosi:
“Na szczęście zamordowany zdeponował całą gotówkę i oszczędności w banku, a więc dużych strat materialnych nie poniósł”.
Dwie trumienki
Facet dźwigający pod pachą dwie małe trumienki, stuka do drzwi. Otwiera mu kobieta.
– Słucham?
– Przywiozłem pani dzieci z kolonii.
![bardzo czarny humor kawały dowcipy żarty](http://anegdoty.pl/wp-content/uploads/2022/01/bardzo-czarny-humor-kawaly-dowcipy-zarty-1.jpg)
Na pogrzebie
Podczas pogrzebu dyrektora, nad grobem przemawia jego zwierzchnik. Po wygłoszeniu wszystkich pochwał pod adresem zmarłego, kończy mowę słowami:
– Pozostawił on młodą, 30–letnią wdowę.
Wdowa, szlochając:
– 28–letnią.
Pocieszenie umierającego
Pani Fąfarowa poprosiła sąsiada, aby jakoś pocieszył jej umierającego męża. Po chwili sąsiad wchodzi rześko do pokoju i zacierając ręce wesoło woła:
– To co, umieramy sobie, Franiu, umieramy?
W samolocie
W lecącym nad oceanem samolocie dwaj pasażerowie przeglądają gazety przyniesione przed chwilą przez stewardesę.
– Czytał pan tę wiadomość na pierwszej stronie? Piszą o strasznej katastrofie lotniczej.
– Tak, przeczytałem. Jesteśmy na liście ofiar.
Na plaży
Rodzina spędza wakacje nad egzotycznym morzem. Do mamy opalającej się na plaży podbiega chłopiec, chcąc pochwalić się własnoręcznie złowionym małym rekiniątkiem. Mama podziwia:
– Jaki wielki rekin!
– Ależ skąd. Wielki to był ten, który porwał tatusia!
Ksiądz i grabarz
Ksiądz zwraca uwagę grabarzowi, który kopie dół na grób.
– Tyle razy mówiłem, a pan wciąż kopie takie płytkie groby.
– Niech się ksiądz nie boi. Jeszcze mi żaden nieboszczyk nie uciekł.
Czarny humor: (c) Anegdoty.pl / Superpress
Zobacz też:
> Dowcipy o bombach
Comments are closed