Dowcipy o wędkarzach i dzieciach
Zabawne kawały z wędkarzami. Łowienie ryb na wesoło. Śmieszne dowcipy o wędkarzach i dzieciach
Jasio i policjant
Do Jasia łowiącego ryby nad rzeką, podchodzi policjant.
– Chłopcze, tu nie wolno łowić ryb. Będziesz musiał zapłacić mandat.
– Ależ ja nie łowię ryb! Ja uczę robaka pływać.
Policjant przygląda się i po chwili mówi:
– A jednak będziesz musiał zapłacić mandat. Ten robak nie ma stroju kąpielowego.
Pogrzeb złotej rybki
Małgosia siedzi w ogrodzie i zasypuje dołek. Przez siatkę zajrzał sąsiad i pyta:
– Co robisz, Marysiu?
– Moja złota rybka właśnie umarła i ją właśnie grzebię w ziemi.
– To bardzo duża dziura jak na złotą rybkę, nie uważasz? – dziwi się sąsiad.
– Bo moja rybka jest wewnątrz twojego durnego kota.
Jasio wędkarz
Jasio lubiący wędkować, chwali się Małgosi:
– Niedawno złapałem pstrąga takiego, jak moja ręka!
Małgosia:
– Niemożliwe. Nie ma takich brudnych pstrągów.
Jak zdenerwować wędkarza
Nad stawem rozsiada się wędkarz z wędką. Mija godzina, dwie, trzy i nic! W pewnym momencie podchodzi obok niego nastolatek, zarzuca swoją wędkę i zaraz potem wyciąga rybę za rybą. Wściekły wędkarz krzyczy:
– A lekcje, smarkaczu, już odrobiłeś?!
Spóźnienie Jasia
Nauczycielka mówi do Jasia:
– Dlaczego znów spóźniłeś się na lekcję?
– Miałem dziś iść na ryby, ale tato zmienił zdanie i mi nie pozwolił.
– Na pewno powiedział, że nieładnie jest opuszczać lekcje?
– Nie. Powiedział, że dla nas dwóch nie wystarczy robaków.
Tato Jasia
Jasio pyta tatę:
– Gdzie byłeś?
– Na rybach.
– A co łowiłeś?
– Szczupaki.
– Dużo ich złowiłeś?
– Ani jednego.
– To skąd wiesz, że to były szczupaki?
Łowiłem ryby z tatą
Zapłakany Jasio wbiega do domu z podbitym okiem.
– Co się stało? – pyta mama.
– Łowiliśmy z tatą ryby i trafiła mu się naprawdę wielka sztuka. Ale kiedy zaczął ją wyciągać, to się zerwała i uciekła.
– Daj spokój, Jasiu. Powinieneś się z tego śmiać.
– I tak właśnie zrobiłem.
Przechwałki przedszkolaków
Przechwala się trzech przedszkolaków:
– Mój dziadek, to taaaaakie ryby łapał!
– A mój dziadek, to wieloryby łapał!
– To jeszcze nic, mój dziadek wieloryby używał na przynętę!
Jasio na lekcji plastyki
Nauczycielka plastyki zadała uczniom zadanie narysowania rzeki i wędkarza. Pod koniec lekcji nauczycielka sprawdzając prace uczniów, pyta Jasia:
– Dlaczego nie narysowałeś wędkarza?
– Bo w rzece którą narysowałem, łowienie ryb jest wzbronione.
Praca domowa Jasia
Nauczycielka sprawdzając zadania domowe, pyta Jasia:
– Dlaczego twoje zadanie znowu odrobiła mama?
– Tato był na rybach.
Dowcipy o wędkarzach: (c) Anegdoty.pl
Zobacz też:
> Kawały o policjantach
> Dowcipy o wiewiórkach
Comments are closed