Anegdoty o uczonych, znanych naukowcach, fizykach i chemikach

Isaac Newton (1643-1727), angielski fizyk

Isaac Newton za naukowe zasługi otrzymał tytuł lorda. Przez 26 lat nudził się na posiedzeniach izby lordów. Wreszcie raz poprosił o głos, co wywołało sensację wśród zgromadzonych. Stanął za mównicą i przemówił do zebranych:
– Panowie! Jeśli nie będziecie mieć nic przeciwko temu, to prosiłbym o zamknięcie okna. Bardzo wieje i boję się, że się przeziębię.

Ernest Rutherford (1871-1937), fizyk angielski

Rutherford demonstrował kiedyś słuchaczom rozpad radu. Ekran raz świecił, raz ciemniał. Rutherford objaśniał zgromadzonym:
– Jak panowie widzą, nic nie widać. A dlaczego nic nie widać, to zaraz panowie zobaczą.

Thomas Alva Edison (1847-1931), amerykański wynalazca

Pewien młody człowiek powiedział do Edisona:
– Mam wspaniały pomysł! Chcę wynaleźć uniwersalny rozpuszczalnik. Ta niezwykła ciecz będzie rozpuszczać każdy materiał. Niestety nie mam środków na realizację tej idei.
– Ciecz będzie rozpuszczać każdy materiał? – zdziwił się Edison. – A w jakim naczyniu będzie ją pan trzymał?

Wilhelm Roentgen (1845-1923), fizyk

Wilhelm Roentgen otrzymał list. Pewien pan prosił go o przysłanie kilku promieni i instrukcji ich użycia, ponieważ nie ma czasu, by przyjechać do uczonego osobiście. Roentgen mu odpisał:
“Niestety w tej chwili nie mam teraz dodatkowych promieni. W dodatku ich wysyłka jest niezwykle skomplikowana. Już łatwiej będzie panu przysłać mi swoją klatkę piersiową”.

Mikołaj Beketow (1827-1911), rosyjski fizyk i chemik

Pewnego razu do gabinetu Mikołaja Beketowa wbiegł służący.
– Mikołaju Mikołajewiczu! W pana bibliotece są złodzieje!
Uczony na moment oderwał się od swych obliczeń i spokojnie zapytał:
– A co czytają?

Michael Faraday (1791-1867), angielski fizyk i chemik

Po jednym z odczytów Faradaya o indukcji elektromagnetycznej, obecny tam minister rządu zapytał go:
– Jakież to praktyczne korzyści przyniesie nam pańskie odkrycie?
– Tego jeszcze nie wiem, ale mogę pana zapewnić, że wkrótce będzie pan z tego ściągał podatki.

Albert Einstein (1879-1955), fizyk

Einstein nadużywał tytoniu, co po latach odbiło się na jego zdrowiu. Zmartwiona jego stanem zdrowia żona Elsa często zwracała mu uwagę, że wciąż pali fajkę. Ten wypierał się. Wtedy ich rozmowa wyglądała mniej więcej tak:
– Albercie, i znów zapalasz fajkę.
– Ależ to dziś moja pierwsza!
– Nie oszukuj, sama widziałam, że to już dzisiaj czwarta!
– No, jeśli nie pierwsza, to najwyżej druga fajka. Przecież nie powiesz, że jesteś ode mnie lepsza w matematyce!

Liebig von Justus (1803-1873), chemik niemiecki

Z okazji powrotu wojsk po zwycięstwie nad Francją, Liebig von Justus zaprosił do siebie kilku żołnierzy na obiad. Po przybyciu jeden z nich ogląda z zaciekawieniem półki z książkami, które pokrywają całe ściany i wzdycha:
– Ma pan tyle książek! Pan chyba jest introligatorem?

Dmitrij Mendelejew (1834-1907), chemik rosyjski

Mendelejew w wolnych chwilach zajmował się oprawą książek, robieniem toreb i walizek. Pewnego razu, gdy kupował potrzebne do tego surowce, ktoś zapytał sprzedawcę:
– Kto to taki?
– Nie wie pan? Wszyscy go znają! To znany kaletnik, Mendelejew.

Gustav Robert Kirchhoff (1824-1887), fizyk niemiecki

Niedługo po odkryciu analizy widmowej Kirrchhoffa zaproszono do wygłoszenia wykładu w mieście Karslsruhe. Gdy chciał wejść do sali wykładowe, zatrzymał go portier:
– Proszę pańską kartę wstępu.
– Nie mam karty wstępu.
– Bez niej nie mogę wpuścić pana na salę.
– Chciałbym więc kupić taką kartę.
– Niestety, już ich nie ma, gdyż sala jest dziś całkowicie zapełniona.
– W takim razie pójdę sobie – rzekł Kirchhoff i skierował się do wyjścia.
Na szczęście zauważył go ktoś z organizatorów wykładu i wprowadził na salę bez karty. Wykład się odbył.

John Dalton (1766-1844), angielski fizyk i chemik

Dalton przewodniczył kiedyś zebraniu naukowców. Ktoś czytał mało interesującą pracę, a gdy skończył, Dalton jako przewodniczący, podsumował:
– Pozwolę sobie stwierdzić, że ten wykład był na pewno bardzo interesujący dla tych, których mógł zaciekawić.

Niels Bohr (1885-1962), fizyk duński

Nad drzwiami swojego wiejskiego domu Niels Bohr powiesił podkowę, która podobno przynosi szczęście. Któregoś razu jeden z gości zapytał zdziwiony:
– Czyżby pan, taki wielki uczony, wierzył, że podkowa przynosi szczęście?
– Nie. Ale powiedziano mi, że podkowa przynosi szczęście także tym, którzy w to nie wierzą.

Victor Weisskopf (1908-2002), fizyk amerykański

Gdy przyszły uczony Viktor Weisskopf chodził do szkoły, nauczyciel niezadowolony z niego, powiedział:
– Ty nie znasz żadnych dat!
– Ja znam wszystkie daty! Tylko nie wiem, co się kiedy wydarzyło.

Anegdoty o uczonych – wybór: (c) Anegdoty.pl

Zobacz też:
> Anegdoty historyczne