Dziennikarze anegdoty dziennikarskie. Dziennikarze w anegdocie. Anegdoty o dziennikarzach i ich pracy

Strata i piwo

Gdy umarł powieściopisarz Karol Dickens, jeden z dziennikarzy poszedł do karczmy znajdującej się w jego wiosce, aby porozmawiać z karczmarzem. Zaczął:
– Śmierć Dickensa, to wielka strata.
– O, tak – odparł karczmarz. – Piwo kupował tylko u mnie.

Ukarać dziennikarza?

Zaraz po wstąpieniu na tron angielskiego króla Jerzego II, jeden z dziennikarzy chciał jako pierwszy dać do druku wygłoszoną przez niego mowę tronową. Dlatego… sam ją napisał. Gdy minister sprawiedliwości chciał dziennikarza ukarać, sprzeciwił się temu król.
– Nie ma potrzeby. Porównałem moją mowę i mowę napisaną przez tego dziennikarza. Jego jest dużo lepsza.

Zdjęcie cesarza

Jedna z gazet postanowiła na okładce opublikować zdjęcie cesarza Franciszka Józefa I. Niestety odbitki próbne tego numeru wyszły fatalnie. Zdjęcie było nieczytelne, choć to to zbyt delikatnie powiedziane. Po prostu nad podpisem “Cesarz Franciszek Józef” była wielka czarna plama. Na szczęście redaktorowi dyżurnemu udało się z problemu wybrnąć. Plama pozostała, a pod nią zmieniono napis na: “Londyn we mgle”.

Picasso i dziennikarz

Dziennikarz zapytał Pablo Picassa, którego z wielkich malarzy ceni najbardziej.
– Rubensa – odpowiedział Picasso.
– Dlaczego?
– Bo z dwóch tysięcy jego obrazów do naszych czasów przetrwało prawie cztery tysiące.

Leniwy dziennikarz

Józef Pulitzer, słynny dziennikarz, miał kolegę. Był on niesłychanie leniwy, mimo to dysponował dużą ilością wiedzy. Gdy Pulitzer zapytał go jak to możliwe, ten odparł:
– Po prostu czasem słucham to i owo. I jestem zbyt leniwy, żeby to wszystko zapomnieć.

Pytanie dziennikarza

Gdy Albert Einstein nie był jeszcze sławny, pewien dziennikarz zapytał jego żonę, co o nim myśli. Odpowiedziała:
– Mój mąż, to geniusz! Umie robić absolutnie wszystko, z wyjątkiem pieniędzy.

Wykłady

Niemiecki przyrodnik, geograf i podróżnik Alexander von Humboldt (1769-1859) prowadził niezwykle popularne wykłady, na które przychodziło nawet tysiąc osób. Krótko mówiąc, sale były pełne. Któregoś razu dziennikarz tak to opisał: “Sala nie mieściła słuchaczy, a słuchaczom nie mieścił się w głowie wykład.”

Materiały dziennikarskie

Dawno temu łódzki fabrykant miał przygotować konferencję prasową dla dziennikarzy. Na krótko przez konferencją, jeden z dziennikarzy przyszedł do niego i spytał, czy przygotował już materiały dla dziennikarzy. Fabrykant zbladł, po czym wezwał jednego z pracowników aby pognał do fabryki i przyniósł czym prędzej kilka beli materiałów.

Dziennikarze anegdoty zebrały: (c) Anegdoty.pl

Zobacz też:
> Najkrótsze anegdoty o znanych ludziach